Poprzedniej
jesieni albo nawet jeszcze poprzedniej spotkałyśmy się z Hanią w bardzo
ładny, słoneczny weekend z myślą o ozdobieniu paru przedmiotów. Te dwa
dni okazały się dla nas bardzo płodne w prace.
Siedząc na
ogrodzie i rozmawiając, nawet nie wiadomo kiedy ozdobiłyśmy naprawę
sporo różnych, starych przedmiotów. Większość z nich inni by już pewnie wyrzucili,
a my tchnęłyśmy w nie drugie życie.
Mam kilka zdjęć z tamtego czasu i chętnie się nimi z Wami podzielę.
Ell
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz